Akurat wróciła z Holandii, ale przed wyjazdem od mojej wspaniały Holenderskiej rodziny mój szwagier Henny (rodzony holender) miał ogromną prośbę: o ugotowanie curry (razem z moimi przystojnymi siostrzeńcami). Jako młody człowiek żył w Indiach jako pracownik wymiany i bardzo polubił to danie. Teraz muszę przyznać, że nie gotowałam i nie jadłam zbyt wiele indyjskich potraw. Ale lubię doprawiać jedzenie przeprawami pochodzące z rożnych zakątków świata, także z Indii. Jadłam kilka razy w tajskich i indyjskich restauracjach. Przypomniało mi się jedno danie podobne w obu kuchniach - kokosowe curry z kurczakiem.
Więc pokopałam w pamięci moich kubeczków smakowych aby odtworzyć to dani które zawierało kurczaka, ziemniaki, mieszankę warzyw - w tym cebula, która ma wysoką zawartość związków fenolowych i flawonoidów - silnych antyoksydantów przeciwnowotworowych; papryki , które hiszpańskie badanie stwierdziło zawierają najwięcej witaminy A, witaminy C i karotenoidów (alfa-karoten, beta-karoten, likopen, luteina, kryptoksantyna i zeaksantyna) z wszystkich owoców i warzyw, oraz pomidorów. A marchewka dodaje potrawie więcej karotenoidów.
Wraz z mlekiem kokosowym, co dostarcza dobrą dawkę kwasów tłuszczowych średniej długości - które się nie odkładają ale dostarczają nam szybki energię - i kwas laurynowy, który jest bardzo przeciwgrzybiczy i przeciwwirusowy, jest podstawa do kremowego curry.
Z hojnym dodatkiem bazylii i kolendry, które są idealne jako przyprawy, dodając również wielkie działanie antybakteryjne i bogato-witaminowe. Węglowodany jest w tym przypadku są ziemniaki, które, w przeciwieństwie do przekonań wielu, są bardzo zdrową dodatkiem, pełne potasu, witaminy B6, miedź i witaminy C. O kurkumie wcześniej już pisałam.
Składniki:
około 1/4 kg kurczaka - jakakolwiek część, ja użyłam nóżki i udka obdarte z skóry (bo nie z wolnego wybiegu), które wyciągnęłam z rosołu
3 ziemniaki - użyliśmy czerwono skórne
2 średnie cebule
2 papryki - dowolny kolor
około 10 średnich marchew
1 łyżka oleju kokosowego
1 puszka (około 300 ml) mleka kokosowego
2 łyżki proszku kurkumy
1 łyżeczka bazylii (użyłam suszone, świeża jest wspaniała)
1 łyżeczka kolendry - suszonej lub świeżej
sól do smaku (ja użyłem około półtora łyżeczki Himalajskiej soli)
pieprz do smaku (około 1/2 łyżeczki)
Duży rondel lub patelnia
Całkowity czas: 50 minut do 1 godziny
Instrukcje:
Aby było szybciej, ja już wstępnie zagotowałam kurczaka w rosole. Ziemniaki też zagotowałam wcześniej, tylko obrałam po ugotowaniu i skroiłam na kostkę. Następnie, marchew i cebula zostały pokrojone na małe kawałki i smażone w oleju kokosowym - najpierw cebula - aż błyszczała, a potem marchew, również w plasterkach i pokrojona na kostkę. Wskazane dodawać trochę soli z dodatkiem każdego warzywa aby uszczelnić każdy indywidualny smak. To trwa około 15 minut.
Następnie dodać umyte i pokrojone w kostkę paprykę, podsmażoną przez kolejne 5-7 minut. Potem wrzucić ziemniaki i kurczaka wraz z bazylią i kolendrą. Pozwól, aby się zagrzało przez kilka minut.
Teraz dodaje się mleko kokosowe, i cała potrawa się pogotuje. W końcu dodajemy kurkumę (lub curry) w proszku oraz pieprz, gotując na wolnym ogniu i dochodząc na kolejne kilka minut. Voila! Prawdziwa uczta w jednym daniu. Najlepiej udekorować świeżą bazylią lub kolendrą i podać. Pozdrawiam – życzę smacznego i zdrowia!
Więc pokopałam w pamięci moich kubeczków smakowych aby odtworzyć to dani które zawierało kurczaka, ziemniaki, mieszankę warzyw - w tym cebula, która ma wysoką zawartość związków fenolowych i flawonoidów - silnych antyoksydantów przeciwnowotworowych; papryki , które hiszpańskie badanie stwierdziło zawierają najwięcej witaminy A, witaminy C i karotenoidów (alfa-karoten, beta-karoten, likopen, luteina, kryptoksantyna i zeaksantyna) z wszystkich owoców i warzyw, oraz pomidorów. A marchewka dodaje potrawie więcej karotenoidów.
Wraz z mlekiem kokosowym, co dostarcza dobrą dawkę kwasów tłuszczowych średniej długości - które się nie odkładają ale dostarczają nam szybki energię - i kwas laurynowy, który jest bardzo przeciwgrzybiczy i przeciwwirusowy, jest podstawa do kremowego curry.
Z hojnym dodatkiem bazylii i kolendry, które są idealne jako przyprawy, dodając również wielkie działanie antybakteryjne i bogato-witaminowe. Węglowodany jest w tym przypadku są ziemniaki, które, w przeciwieństwie do przekonań wielu, są bardzo zdrową dodatkiem, pełne potasu, witaminy B6, miedź i witaminy C. O kurkumie wcześniej już pisałam.
Składniki:
około 1/4 kg kurczaka - jakakolwiek część, ja użyłam nóżki i udka obdarte z skóry (bo nie z wolnego wybiegu), które wyciągnęłam z rosołu
3 ziemniaki - użyliśmy czerwono skórne
2 średnie cebule
2 papryki - dowolny kolor
około 10 średnich marchew
1 łyżka oleju kokosowego
1 puszka (około 300 ml) mleka kokosowego
2 łyżki proszku kurkumy
1 łyżeczka bazylii (użyłam suszone, świeża jest wspaniała)
1 łyżeczka kolendry - suszonej lub świeżej
sól do smaku (ja użyłem około półtora łyżeczki Himalajskiej soli)
pieprz do smaku (około 1/2 łyżeczki)
Duży rondel lub patelnia
Całkowity czas: 50 minut do 1 godziny
Instrukcje:
Aby było szybciej, ja już wstępnie zagotowałam kurczaka w rosole. Ziemniaki też zagotowałam wcześniej, tylko obrałam po ugotowaniu i skroiłam na kostkę. Następnie, marchew i cebula zostały pokrojone na małe kawałki i smażone w oleju kokosowym - najpierw cebula - aż błyszczała, a potem marchew, również w plasterkach i pokrojona na kostkę. Wskazane dodawać trochę soli z dodatkiem każdego warzywa aby uszczelnić każdy indywidualny smak. To trwa około 15 minut.
Następnie dodać umyte i pokrojone w kostkę paprykę, podsmażoną przez kolejne 5-7 minut. Potem wrzucić ziemniaki i kurczaka wraz z bazylią i kolendrą. Pozwól, aby się zagrzało przez kilka minut.
Teraz dodaje się mleko kokosowe, i cała potrawa się pogotuje. W końcu dodajemy kurkumę (lub curry) w proszku oraz pieprz, gotując na wolnym ogniu i dochodząc na kolejne kilka minut. Voila! Prawdziwa uczta w jednym daniu. Najlepiej udekorować świeżą bazylią lub kolendrą i podać. Pozdrawiam – życzę smacznego i zdrowia!
Kliknij tutaj, aby edytować.